002. Debata o śląskości.

Studia są o tyle fajne, że nie są jednostajne, a czasem zdarza się, że zamiast zajęć czy wykładów są konferencje i inne ciekawe wyjścia. Dzisiaj też tak było - trafiliśmy na jedną z debat na temat Śląska i kultury popularnej, a raczej tego, czy Kultura popularna deprecjonuje Śląsk. Debatowali uczniowie szkół licealnych, a poziom ich wypowiedzi, względem wieku uczestników, był zadziwiająco wysoki, chociaż, jak dla mnie, grupa opozycji już na starcie strzeliła sobie w kolano, a potem tylko podkładała się grupie propozycji. Wynik debaty był oczywisty - propozycja wygrała. 

Jakoś tak podczas tej jednej debaty zaczęłam się zastanawiać, po której stronie bym stanęła. Ostatecznie chyba gdzieś po środku, a już na pewno użyłabym lepszych argumentów niż drużyna opozycji - ich próba podlizywania się pani, która zasiadała w jury, była żałosna, chociaż twierdzenie, że znana vlogerka (nie blogerka, jak twierdziły dziewczyny) littlemooonster96 promuje Śląsk. Wszystko spoko, ale do niedawna nie miałam pojęcia, że mieszkamy w jednym mieście - w Katowicach. To raczej nie świadczy o promocji naszego regionu, nie? 

Argument ZA tym, że Kultura popularna deprecjonuje Śląsk:
- Stereotypy - Dużo gadżetów reklamowych ma związek z węglem i kopalniami, a Śląsk to już nie tylko przemysł, ale coraz większa ilość zieleni. I chociaż węgiel to nieoszlifowany diament, to jednak wciąż wszystkim kojarzy się z tym brudnym Śląskiem.

Argument PRZECIW stwierdzeniu, że Kultura popularna deprecjonuje Śląsk:
- Instagram - profile typu lovesilesia, ilikesilesia, igers_silesia i inne tego typu, pokazują, że Śląsk potrafi być pięknym miejscem. Ja na swoim Instagramie próbuję pokazać, że Śląsk to nie tylko kopalnie i smog, ale przede wszystkim widoki. Hasztagi: #pocztowkazeSlaska czy #Ślaskjestpiekny to integralna część mojego insta. 

Generalnie sądzę, że nie bardzo nadaję się do poparcia jednej ze stron, bo w sumie Śląsk się rozwija, pojawia się coraz więcej gadżetów z nim związanych, co oznacza promocję regionu, ale (no właśnie, pojawia się wielkie ALE) wszystko to sprowadza nas do stereotypów - do węgla i kopalni, do tłustego jedzenia i krzywdzącej wizji nas, Ślązaków. A co się stanie, gdy zadam komukolwiek spoza regionu pytanie: z czym kojarzy Ci się Śląsk? No cóż, dostanę długą listę stereotypów, zaczynających się od zanieczyszczone powietrze, idących przez brud i smród, a kończących na przemyśle, hutach i kopalniach. Nic nowego, prawda?

Stadion Śląski, WPKiW, zdjęcie moje, łapki urwę, jak ktoś ukradnie

Tylko trochę tak smutno, że chociaż kocham mój region to czasem brakuje mi sił, by bronić go przed innymi. Bo ludzie nie widzą pięknego Śląska - widzą tylko ten stary, pełen dymu i smogu, z zanieczyszczonym powietrzem, słynnym z (już zamkniętych) hut i kopalń. I kojarzący się, niestety, z jakąś vlogerką, która z Katowicami ma tyle wspólnego, że tutaj mieszka. Czasem mi wstyd, że nikt nie potrafi wypromować Śląska na tyle, by zaniknęły stereotypy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata dla WioskaSzablonów | Technologia blogger. | Freepik FlatIcon